Makeup Revolution shade 1

poniedziałek, 29 lutego 2016

Idealny odcień podkładu dla osoby o bladej cerze ? Znalezienie go graniczy z cudem ! Większość podkładów dostępnych w drogeriach są stanowczo zbyt ciemne. Myślę że na palcach jednej ręki można by wyliczyć podkłady drogeryjne, których odcienie są na prawdę jasne [kolejnym problemem jest to, że często jasne odcienie zawierają różowe tony- to jest już konkretna masakra]. Jednak wszystko jest do przeskoczenia, a z pomocą przychodzi nam na przykład Makeup Revolution, który wypuścił podkład w białym kolorze !

Makeup Revolution, The One Fundation, shade 1

Opakowanie ? Powiem wam, że bardzo mnie zachwyciło. Jest to malutka, elastyczna buteleczka i trochę przypomina mi opakowanie farbek do malowania na szkle jakich używałam gdy byłam małą dziewczynką :D Opakowanie według mnie jest naprawdę urocze i mieści 29 ml produktu. Nie posiada żadnej pompki tylko dziubek co moim zdaniem jest lepszym rozwiązaniem ponieważ ma on bardzo lejącą konsystencje. Podkład z dziubka wydostaje się kropelkami przez co z łatwością możemy odmierzyć odpowiednią ilość produktu.


Tak jak wcześniej wspomniałam podkład ma bardzo lejącą konsystencje. Krycie praktycznie zerowe, dlatego nie wyobrażam sobie używać go [tylko w innym odcieniu, bo takie też są w sprzedaży] jako zwykłego podkładu, ponieważ równie dobrze można nie nakładać niczego- efekt ten sam. Do rozjaśniania nadaje się dobrze. Jednak nie myślcie, że z odcienia super ciemnego będzie dało się zrobić odpowiedni dla bladziocha, tak dobrze niestety niema. Za jego pomocą można rozjaśnić podkład o jakieś 1-2 tony. Jednak trzeba uważać aby nie przesadzić, ponieważ przez jego lejącą konsystencje zmienia się również konsystencja naszego bazowego podkładu. Ja do rozjaśnienia używam ok 1-2 kropli, co prawda przy takiej ilość już gęstość podkładu się zmienia jednak krycie i działanie nie zmienia się, dlatego uważam, że to jest to optymalna ilość naszego rozjaśniacza. 


Tak jak pisałam we wcześniejszym poście kupiłam go głównie ze względu na zbyt ciemny odcień fluidu tonującego z Uriage. Tutaj możecie zobaczyć efekty jakie osiągnęłam po wymieszaniu go z 2 kroplami MUR.

Po lewej Uriage fluid tonujący 01, po prawej ten sam po zmieszaniu z 2 kroplami MUR

Taki efekt w zupełności mnie zadowala, dodatkowo zważając na to, że fluid ten [Uriage] delikatnie wtapia się w odcień skóry.

Podsumowując uważam, że każda dziewczyna powinna mieć produkt tego rodzaju w swojej kosmetyczce. Dzięki niemu mogę w końcu używać podkładów, które były dla mnie za ciemne i kurzyły się gdzieś na dnie szuflady. Jego koszt to ok 20 zł, jednak obecnie można go kupić za 15 zł np. w drogerii internetowej ekobieca. 



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

 
FREE BLOGGER TEMPLATE BY DESIGNER BLOGS